MLF: Pierwsza ekipa w grupie mistrzowskiej

Podczas przerwy świąteczno-noworocznej rozegrano szóstą kolejkę Młodzieżowej Ligi Futsalu. Szóstą wygraną zanotowali Siewcy Popłochu VIII i są pierwszą drużyną, która zapewniła sobie awans do grupy mistrzowskiej.

Za ich plecami panuje spory tłok, a szanse na awans mają nawet zajmujące siódme miejsce Ciasteczka Studzienice, które w środę pauzowały. Przypomnijmy, że w grupie mistrzowskiej zagra 5 najlepszych drużyn.

Pewniaczki wygrały z ostatnim w tabeli Wysoko Na Wadze 5-1, a hat trickiem popisał się Oliwier Pukowiec. Ich kapitan Bartosz Bernard tym razem zdobył jednego gola, ale dołożył dwie asysty. Wysoko Na Wadze po raz kolejny zagrali z zawodnikiem z pola w bramce. Zaczął Jakub Sokołowski, a w 24.minucie zastąpił go Jakub Zielnik, który zainicjował akcję, po której Daniel Goraus zdobył honorową bramkę.

Coco Jambo w 2.minucie meczu z Siewcami Popłochu VIII niespodziewanie objęło prowadzenie po wyrzucie piłki przez Michała Śniega i strzale Igora Bały między nogami Mateusza Rutki. Co więcej, chwilę później najmłodszy zespół ligi mógł podwyższyć na 2-0, ale Fabian Bała po zagraniu brata chybił. Zemściło się to bardzo szybko, a do wyrównania doprowadził Damian Stryczek po kontrze i podaniu Szymona Bilicha. Do przerwy warszowiczanie prowadzili 2-1, a drugiego gola zdobył Dominik Grzegorzek. Po zmianie stron warszowiczanie udowodnili, że nie są przypadkowym liderem, trafiając jeszcze pięciokrotnie. Zawodnikiem meczu był jednak Bilich, który asystował w sumie przy czterech golach, a raz sam trafił do siatki.

Zasada „cios za cios” obowiązywała w pierwszej połowie spotkania W Instrybutor Nie Strzel Wola – Elektro Parówy. Tobiasz Kubeczko w 4.minucie zapewnił wolanom prowadzenie. Potem Krzysztof Krawczyk trafił w słupek, a do wyrównania doprowadził chwilę później Paweł Stebel, który przyjął piłkę podeszwą i skierował ją obok bramkarza. W drugiej odsłonie Elektro Parówy zmobilizowały się jeszcze bardziej i zdobyły trzy kolejne gole: najpierw Adama Haratyka pokonał Marcel Nycz, na 3-1 efektownym lobem podwyższył Stebel, a czwarta bramka padła po strzale Wojciecha Szpeka od słupka. Wynik na 4-2 ustalił Jakub Jeleń.

Emocji nie zabrakło również w meczu Leszczyki – Nam Strzelać Nie Kazano. Do przerwy Leszczyki prowadziły 1-0 po golu Michała Ożoga, ale lekką przewagę mieli przeciwnicy – w 13.minucie Jakub Kolarz trafił w słupek, a chwilę później Kacper Szweda w bramkarza. Po zmianie stron szybkie trafienia zaliczyli Patryk Zakrzewski i Kacper Zientek, który uczcił gola efektownym saltem. Na 4-0 podwyższył Adam Góralczyk, ale łączanie nie zamierzali się poddawać. Szweda trafił na 4-1, lecz szybko odpowiedział Dorian Wojciech. Potem kolejny gol Szwedy oraz Jakuba Kokota i zrobiło się 5-3. Szóstego gola w 28.minucie strzałem z rzutu wolnego zdobył jednak Zakrzewski, później Marcin Rosiński obronił przedłużony rzut karny Szwedy i Leszczyki „zluzowały” swojego przeciwnika na pozycji wicelidera.

Kolejne emocje związane z MLF-em już w nowym roku. 6 stycznia w święto Trzech Króli początek gier wyjątkowo od godz. 9.00. Czy poznamy kolejną drużynę, która zapewni sobie awans?

Organizatorem Młodzieżowej Ligi Futsalu jest Powiatowy Ośrodek Sportu i Rekreacji w Pszczynie, a partnerami sportowymi rozgrywek są BTS Rekord Bielsko-Biała i Śląski Związek Piłki Nożnej.