Liga Futsalu Pszczyna-Suszec-Goczałkowice wkracza w decydującą fazę. Do zakończenia rozgrywek pozostały cztery kolejki, a walka o tytuł mistrzowski rozstrzygnie się pomiędzy czterema drużynami: Gaz Robi Gaz, Żemplessem, MK Wola i Drin Teamem Strumień. Przewaga lidera nad czwartym zespołem wynosi zaledwie 2 punkty.
Popularne „Gazy” to obecny wicemistrz, a Żempless Team to brązowi medaliści. Obrońca tytułu mistrzowskiego – Stado Goczałkowice – z czysto matematycznymi szansami na medal, podobnie jak plasujące się wyżej Związek Górnośląski Suszec i Kolega Podej. Natomiast ekipy z Woli i Strumienia to absolutni beniaminkowie LF-a. MK jest oparty na zawodnikach, którzy w poprzednich sezonach rywalizowali w Młodzieżowej Lidze Futsalu, a w skład Drin Teamu wchodzą głównie gracze występujący na dużych boiskach w drużynach Śląska Cieszyńskiego oraz w trzecioligowym Pniówku Pawłowice (Kamil Herman i Jakub Kasperowicz).
W niedzielnych meczach 9. kolejki, rozgrywanych w hali Powiatowego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Pszczynie, niespodzianek nie było. Gaz Robi Gaz „planowo” wygrał z Relaksem 12-2, choć na pierwszego gola czekaliśmy do 10. minuty, kiedy Błażej Grygier (w sumie pięciokrotnie wpisał się na listę strzelców) pokonał Mateusza Grzegorzka. Potem Żempless Team, grający bez najlepszych strzelców Mateusza Żemły i Marcina Janosza, zwyciężył goczałkowicką Watahę 5-1. Zacięte było spotkanie sąsiadów z tabeli. Związek Górnośląski Suszec dwukrotnie po trafieniach Daniela Wieczorka obejmował prowadzenie z Kolegą Podej, aby ostatecznie zremisować 3-3.
Na właściwe tory wracają ubiegłoroczni mistrzowie. Goczałkowickie Stado nie dało szans Fundacji Niemożliwe Możliwym, wygrywając 12-2, a hat trickami w tym spotkaniu popisali się Dawid Wilgos, Piotr Mazur i Dawid Przybyła. Bardzo dobre i wyrównane widowisko stworzyli obaj beniaminkowie. Do przerwy Drin Team po dwóch golach Jakuba Kasperowicza prowadził z MK Wola 2-0 i wydawało się, że ma mecz pod kontrolą. Jednak po zmianie stron Filip Niesyto i Arkadiusz Wróbel doprowadzili do remisu. Jedni i drudzy mieli swoje szanse na zmianę rezultatu, ale skończyło się sprawiedliwym remisem 2-2. Na koniec przedostatni w tabeli Szybcy i Młodzi odnieśli drugie zwycięstwo w sezonie, pokonując Mościska Team z Orzesza 4-2.
Tydzień wcześniej – 11 i 12 stycznia trzej reprezentanci Ligi Futsalu Pszczyna-Suszec-Goczałkowice – Stado, MK Wola i Drin Team – zagrali w drugiej edycji Ligi Mistrzów w Futsalu, organizowanej przez GKS Futsal Tychy i Tyską Ligę Futsalu. Wśród 16 czołowych drużyn z amatorskich lig futsalowych z Gliwic, Chorzowa, Knurowa i Tychów, w barwach których aż roiło się od zawodników znanych z futsalowych parkietów i dużych boisk, najlepiej spisała się drużyna ze Strumienia. Drin Team odpadł dopiero po zaciętej walce w ćwierćfinale, przegrywając z chorzowskim Bismarckhutte.
Następne trzy kolejki Ligu Futsalu odbędą się w hali w Suszcu, a ostatnia seria gier zostanie rozegrana w pszczyńskiej hali przy ul. Zamenhofa w niedzielę 16 lutego. Terminarz tak się ułożył, że w dwóch ostatnich meczach prawdopodobnie rozstrzygną się losy miejsc na podium, bo dojdzie w nich do konfrontacji MK Wola z Żemplessem i Drin Teamu z Gaz Robi Gaz. Natomiast tydzień później – w niedzielę 23 lutego także w hali Powiatowego Ośrodka Sportu i Rekreacji odbędzie się turniej o Puchar Ligi Futsalu, połączony z zakończeniem sezonu i dekoracją najlepszych drużyn i zawodników.