MLF: Niespodzianki na inaugurację

Po prawie dwóch latach, w niedzielę 14 listopada po raz czternasty wystartowały rozgrywki Młodzieżowej Ligi Futsalu, organizowanej przez Powiatowy Ośrodek Sportu i Rekreacji w Pszczynie.

Na początek nie obyło się bez niespodzianek, choć po takiej przerwie trudno jest wskazać zdecydowanych faworytów. Inauguracyjna kolejka pozostawiła bowiem jeszcze więcej znaków zapytania.

W pierwszym od lutego 2020 roku Siewcy Popłochu VIII z Warszowic wygrali z Leszczykami 4-3. Pierwszego ligowego gola w sezonie 2021/2022 zdobył Szymon Bilich z Siewców, ale potem trzykrotnie odpowiedział zespół Adama Góralczyka, który na przerwę schodził prowadząc 3-1. Po zmianie stron kontaktowego gola ponownie zdobył Bilich, a Leszczyki nie wykorzystały trzech przedłużonych karnych! Michał Klim strzelił obok, a piłka po uderzeniach Góralczyka i Patryka Zakrzewskiego padała łupem golkipera Siewców Mateusza Rutki. Zemściło się to w końcówce, bo w 28 i 29.minucie do bramki Kacpra Zientka dwukrotnie trafił Dawid Gizler, zapewniając swojej drużynie 3 punkty.

W drugim spotkaniu FC Kobiór w 4.minucie po strzale Bartosza Gogola objął prowadzenie w meczu z ekipą W Instrybutor Nie Strzel Wola, ale kolejne siedem goli zdobyli wolanie (hat trickiem popisał się Wojciech Stawowy). Kobiórzan stać było tylko na drugiego gola z przedłużonego karnego, kiedy Kacper Zieliński strzelił na 2-7. Potem jeszcze ósmy cios zadała drużyna dowodzona przez Arkadiusza Wróbla i po pierwszej kolejce została wiceliderem.

A liderem jest zespół Nam Strzelać Nie Kazano z Łąki, który rozbił na inaugurację absolutnego nowicjusza – Wysoko Na Wadze z Poręby aż 12-1. Cztery gole dla zwycięzców zdobył kapitan Kacper Szweda, dołożył tez dwie asysty i przewodzi w klasyfikacji strzelców. Trzy gole strzelił Bartosz Kościelny, a po dwa Kacper Kawka i Jakub Kolarz. Wysoko Na Wadze dopiero się zgrywa i to było widać na parkiecie, ale z każdym kolejnym meczem powinno być lepiej.

Kolejny mecz to starcie drużyn, które będą pretendować do walki o najwyższe laury. Ciasteczka Studzienice po golach Jakuba Czornego i Jakuba Ogrodnika wygrywały do przerwy z Pewniaczkami 2-0, ale po zmianie stron kapitan przeciwników Bartosz Bernard dwukrotnie pokonał Jakuba Jurczaka i doprowadził do remisu. Na 3-2 dla Ciasteczek strzelił Paweł Sornowski, i wydawało się, że studzieniczanie pewnie zgarną pełną pulę. Nic bardziej mylnego! Pewniaczki w ostatniej minucie najpierw doprowadziły do wyrównania za sprawą Oliwiera Pukowca, a na kilka sekund przed końcem zadały decydujący cios. Tym razem Pukowiec podawał, Bernard strzelał i zespół z Czarkowa wygrał 4-3!

Emocje sięgnęły zenitu w ostatnim meczu, kiedy na trybunach była już całkiem pokaźna grupa kibiców. Najmłodszy zespół ligi Coco Jambo podejmował kolejnego faworyta, doświadczone Elektro Parówy. Był to niewątpliwie pojedynek dwóch bramkarzy: 14-letniego Michała Śniega z Coco Jambo i pozyskanego przed sezonem przez Elektro Parówy Pawła Murę, na co dzień golkipera ekstraklasowego Rekordu Bielsko-Biała. Rozpoczęło się sensacyjnie, bo już w 7.sekundzie (chyba najszybszy gol w historii MLF) Igor Bała strzałem w długi róg zapewnił prowadzenie „Kokosom”. Drużyna Macieja Nowaka dwoiła się i troiła, by doprowadzić do remisu, ale świetnie w bramce spisywał się Śnieg. Aż do 21.minuty, kiedy Mura wygrał w sytuacji sam na sam, wypuścił sobie piłkę i po rajdzie przez całe boisko doprowadził do wyrównania. Coco Jambo w 28.minucie mogło znów wyjść na prowadzenie, ale Bartosz Kubisz z przedłużonego karnego trafił w słupek, a z dobitką poradził sobie Mura.

Kolejne emocje już w najbliższą sobotę, a szczegółowy harmonogram gier w zakładce MLF w bocznym menu. Tam również wyniki, składy, strzelcy, asystenci oraz aktualne zdjęcia wszystkich drużyn.

Organizatorem Młodzieżowej Ligi Futsalu jest Powiatowy Ośrodek Sportu i Rekreacji w Pszczynie, a partnerami sportowymi rozgrywek są BTS Rekord Bielsko-Biała i Śląski Związek Piłki Nożnej.