MLF: Siewcy gromią w meczu na szczycie

Siewcy Popłochu VIII wygrali z Pewniaczkami aż 7-1 i są jedyną drużyną w tym sezonie z kompletem punktów. Niestety drugi mecz walkowerem oddał FC Kobiór i zgodnie z regulaminem został wykluczony z dalszych rozgrywek.

Leszczyki już w 2.minucie meczu z Ciasteczkami objęły prowadzenie po strzale Patryka Zakrzewskiego. Na 2-0 podwyższył Kacper Zientek, a potem Marcin Rosiński obronił w sytuacji sam na sam z Jakubem Czornym. W 11.minucie po golu Zakrzewskiego było 3-0, ale chwilę potem Jakub Ogrodnik wykorzystał rzut karny, podyktowany za zagranie ręką Michała Klima. Po zmianie stron również Zientek strzelił swoją drugą bramkę, a rozmiary porażki zmniejszył Ogrodnik.

Emocji nie zabrakło również w drugim sobotnim meczu. Nam Strzelać Nie Kazano objęli prowadzenie w 8.minucie meczu z Coco Jambo. Rzut karny po faulu Michała Śniega wykorzystał Kacper Kawka. Przeciwnicy jeszcze przed przerwą wyrównali, kiedy Fabian Bała skorzystał z dogrania swojego brata Igora. Mogą też mówić o pechu, bo w 14.minucie Bartosz Zaczyński trafił w słupek. W drugiej połowie kolejne dwa gole dla łączan dołożył Kawka, ale Kokosy nie zamierzały się poddawać. W 29.minucie Igor Bała z przedłużonego karnego nie trafił w bramkę, a gola na 3-2 ten sam zawodnik zdobył równo z końcową syreną.

Niestety, po raz drugi z rzędu na spotkanie nie stawił się FC Kobiór, co zgodnie z regulaminem równoznaczne jest z dyskwalifikacją drużyny i wykluczeniem jej z rozgrywek. Wyniki meczów kobiórzan zostały anulowane, opracowany został nowy terminarz. Doszło też do drobnych zmian w tabeli.

Początek meczu dwóch niepokonanych drużyn – Siewców Popłochu VIII i Pewniaczków wcale nie wskazywał na wysokie zwycięstwo tych pierwszych. Co prawda w 2.minucie Dawid Gizler dobił strzał w słupek i było 1-0, ale minutę później w odpowiedzi Oliwer Pukowiec trafił w słupek. Chwilę potem warszowiczanie mieli poprzeczkę, jednak na przerwę schodzili prowadząc 3-0 – gole zdobyli jeszcze Sebastian Maruszczak i Przemysław Chrostowski. W drugiej odsłonie wykorzystali brak w ekipie Pewniaczków ich kapitana Bartosza Bernarda i strzelili kolejne cztery bramki (hat trickiem popisał się Gizler). Pewniaczki stać było tylko na honorowe trafienie Michała Głąba w końcówce i wynik 7-1 poszedł w świat.

W Instrybutor Nie Strzel Wola bez problemu rozprawił się z Wysoko Na Wadze. Po kwadrancie wolanie wygrywali 3-0 o golach Kacpra Madei, Jakuba Kempnego i Jakuba Jelenia. Co prawda kapitan porębian Daniel Goraus po zmianie stron zmniejszył rozmiary porażki, lecz rezultat na 4-1 ustalił najlepszy strzelec zwycięzców Wojciech Stawowy.

Przed nami dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach, następne mecze odbędą się 18 grudnia. Śledźcie jednak nasz ligowy serwis MLF, bo w związku z wykluczeniem FC Kobiór są drobne korekty w terminarzu – jedna drużyna będzie zawsze pauzować.

Organizatorem Młodzieżowej Ligi Futsalu jest Powiatowy Ośrodek Sportu i Rekreacji w Pszczynie, a partnerami sportowymi rozgrywek są BTS Rekord Bielsko-Biała i Śląski Związek Piłki Nożnej.