NEXX Goczałkowice żegna się z Pucharem Polski

W ćwierćfinałowym meczu Pucharu Polski w Futsalu NEXX Goczałkowice przegrał z wiceliderem Futsal Ekstraklasy Constractem Lubawa 1-7 (1-4).

Futsalowcy amatorskiego NEXX Goczałkowice zakończyli piękną przygodę z Pucharem Polski. W rozegranym w środę meczu 1/4 finału przegrali z aktualnym wiceliderem Futsal Ekstraklasy Constractem Lubawa. Spotkanie w hali Powiatowego Ośrodka Sportu i Rekreacji odbyło się bez udziału publiczności, jednak transmisję na żywo przeprowadził portal pless.pl.

Gospodarze zagrali osłabieni brakiem Marka Skipioła i Radosława Rakowskiego, ale i tak zdecydowanym faworytem był zespół Constractu. Wicelider Futsal Ekstraklasy przyjechał do Pszczyny w najsilniejszym składzie, z Hiszpanem Imanolem Chavezem w bramce, najlepszym strzelcem Pedro Oliveirą „Pedrinho” i Victorem Diego z Brazylii, Portugalczykiem Pedro Henrique i reprezentantem Polski Sebastianem Grubalskim. Goście byli więc zdecydowanym faworytem. Dodajmy, że głównym sędzią był najlepszy polski arbiter futsalowy ostatnich lat – Tomasz Frąk z Ostrowca Świętokrzyskiego, rozjemca z plakietką FIFA.

Pierwszego gola przyjezdni zdobyli w 3.minucie, gdy Arkadiusz Budzyn z kilku metrów pokonał Łukasza Mrzyka. Dwie minuty później zawodnik z Lubawy trafił w poprzeczkę, ale potem dwukrotnie musiał się wykazać Imanol Chavez. Najpierw w sytuacji sam na sam zatrzymał Adama Grygiera, parując piłkę na rzut rożny, a później po strzale debiutującego w barwach NEXX Michała Grajcarka – na aut. Goście byli natomiast bezbłędni, bo w 13.minucie Pedrinho plasowanym uderzeniem z 10 metrów nie dał szans Mrzykowi. W 17.minucie NEXX był bliski kontaktowego gola. Michał Prusek zdołał minąć Chaveza, ale z ostrego kąta trafił tylko w boczną siatkę. W odpowiedzi Sebastian Grubalski z bliska wykończył kontrę i było 0-3. Półtora minuty później miejscowy w końcu „odczarowali” bramkę Chaveza. Wojciech Dragon uderzył mocno z rzutu wolnego, a stojący tuż przy słupku A. Grygier wpakował piłkę do siatki. Ale w ostatniej minucie pierwszej połowy ponownie trafił Budzyn i do przerwy było 1-4.

Na początku drugiej odsłony nie mający nic do stracenia gospodarze śmielej zaatakowali, ale po strzałach Pruska i A. Grygiera rezerwowy bramkarz Grzegorz Okuniewski odbijał piłkę na róg. Za to lubawianie w 24.minucie wyprowadzili kontrę dwóch na Mrzyka, minęli golkipera i Pedro Henrique trafił do pustej bramki. Cztery minuty później Kamil Komraus po trójkowej akcji z Pruskiem i A. Grygierem minimalnie chybił, a potem A. Grygier mocno uderzył z wolnego, lecz bramkarz wybił piłkę na aut. W 35.minucie w bramce NEXX Mrzyka zastąpił Wojciech Morkisz. Gospodarze dalej dążyli do zdobycie drugiego gola, a najbliżej był Prusek, który trafił w słupek. W końcówce Constract dołożył jeszcze dwa gole – najpierw Janusz Okuniewski z bliska wpakował piłkę pod poprzeczkę, a w ostatniej minucie wynik na 1-7 ustalił Grubalski.

Dla obu drużyn dzień 11 marca przejdzie do historii. NEXX Goczałkowice jako pierwszy w historii zespół z powiatu pszczyńskiego zagrał w ćwierćfinale Pucharu Polski, a Constract dzięki wygranej pierwszy raz awansował do półfinału. Oprócz niego w pucharowej czwórce zagrają Rekord Bielsko-Biała, Clearex Chorzów i Gatta Zduńska Wola.

1/4 finału Pucharu Polski w Futsalu – hala POSiR, 11.03.2020
NEXX Goczałkowice – Constract Lubawa 1-7 (1-4)

0-1 – 2:40 Arkadiusz Budzyn, 0-2 – 12:21 Pedro Oliveira, 0-3 – 17:34 Sebastian Grubalski, 1-3 – 18:03 Adam Grygier, 1-4 – 19:23 Arkadiusz Budzyn, 1-5 – 23:18 Pedro Henrique, 1-6 – 38:46 Janusz Okuniewski, 1-7 – Sebastian Grubalski.

NEXX: Łukasz Mrzyk (35.Wojciech Morkisz) – Jakub Benek, Mateusz Pławecki, Adam Grygier, Wojciech Dragon oraz Błażej Grygier, Michał Prusek, Kamil Komraus, Michał Grajcarek.

Constract: Imanol Chavez Darias (21.Grzegorz Okuniewski, 32.Kacper Zelma) – Pedro Henrique Da Silva Pereira, Sebastian Grubalski, Pedro De Oliveira Silva „Pedrinho”, Arkadiusz Budzyn oraz Paweł Kaniewski, Victor Diego Vieira Marinho, Bartłomiej Piórkowski, Mateusz Łożyński, Paweł Ossowski, Jakub Raszkowski, Janusz Okuniewski.